Z przerażeniem odkryłam, ze blog świeci pustką dobrych kilka
miesięcy… Czas na „come back” w letnim stylu J Dzisiaj piątek czyli weekendu początek –
dobry dzień na post z opisem działkowego relaksu.
Kiedy nadchodzi lato i długie, ciepłe dni wtedy wsiadam w
moje vintydżowe auto i oddalam się od Warszawy o jakieś 100km. Kierunek ->
działka rodziców, idealne miejsce by móc się zrelaksować i odpocząć. Hamak pod
czereśnią kusi by się na nim położyć i odpłynąć w cudowny niebyt, widok na
oczko wodne pełne nenufarów koi zmęczony wzrok a 3 rechoczących lokatorów jest
najlepszą rozrywką jaka tylko może być.
Dalszy opis jest zbędny – niech zdjęcia oddadzą klimat i
atmosferę tego miejsca J
Kermit :-) |
Kermit to ty? :-) Pytanie nie jest bezsensowne ponieważ oczko ma trzech żabich lokatorów |
Hamak - ulubione miejsce do spania i rozmyślań o niebieskich migdałach (czy ktoś się zastanawiał dlaczego niebieskich a nie np czerwonych czy fioletowych?) |