Zatańczyć charlestona? Przejechać się oldsmobilem z
„zawrotną” prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę? Zjeść kolację w
stylowej restauracji z kelnerami w liberiach? Wniknąć w środowisko Flapper
Girls?
Która z nas choć raz nie chciała przenieść się w lata 20/30 by
chociaż na chwilkę poczuć ten klimat? Mnie co jakiś czas nachodzi myśl by
poszukać imprezy w takim stylu i przez jeden wieczór upodobnić się do flapper
girl.
O taką tematyczną imprezę w miejscu, które przywołuje klimat
lat 20 czy 30 wcale nie łatwo. Jestem wybredna i marzę o imprezie, która wolna
jest choć by od jednego zgrzytu. Może nim być nietrafione miejsce i klimat
pryska.. Brak tematycznej imprezki w
rytmie charlestona nie jest przeszkodą w poszukiwaniu ubrań i dodatków z tych
czasów. I choć nie mam charakterystycznej sukienki z obniżoną talią to w mojej
szafie można znaleźć inne rzeczy jakie wtedy noszono.
Wisienką na torcie dzisiejszego postu jest niewątpliwie
piękne kimono z lat 30 – prawdziwy unikat dzisiaj trudno dostępny zwłaszcza w
naszych polskich sklepach. To jakie dzisiaj pokazuję pochodzi z butiku Retro Club
![]() |
Moja wisienka - piękne kimono ręcznie szyte |
Kimono jest z malowanego dwustronnie jedwabiu. Ciekawostką
jest ręczne szycie (nie wiem czy zdjęcia oddają detale samego zszywania
poszczególnych części materiału?).
![]() |
Próba pokazania ręcznego szycia - nie do końca udana :-) |
![]() |
Roślinny motyw plus kawałek wewnętrznej strony, która jest kolorze pudrowego różu a nie pomarańczy co sugeruje zdjęcie |
Piękna rzecz, która idealnie oddaje klimat
buduaru lat 30 – gdybym miała toaletkę z lustrem z odpowiednio ułożonymi
włosami mogłabym na chwilę upodobnić się do kobiet z tych czasów. Ba! Do
wielkich gwiazd, które często oglądam właśnie w takiej scenerii. Wszystko
przede mną i skoro mam kimono to i taką scenkę zaaranżuję .
Drugą rzeczą wartą pokazania jest czarny żakiet także z lat
30. Uszyty ręcznie z wełny o splocie
lnianego włókna ma podszewkę w jedwabiu bądź rayonu. Uwagę zwracają masywne,
fasetowane szklane guziki oraz finezyjnie wycięte klapy i patki kieszeni. W
ramionach są poduszki a talia mocno wcięta – świetnie wygląda zestawiony z
szerokimi wełnianymi spodniami. To
zestawienie przypomina bardziej lata 40 i dlatego zaprezentuje je w osobnym
poście.
![]() |
Na koniec małe drobiazgi, które co jakiś czas udaje mi się
znaleźć:
Chusta z lat 20 co sugeruje deseń jaki widuję na wielu
ubraniach z tej epoki jakie znajduję na zagranicznych portalach typu Etsy.
Chusta nosi widoczne ślady czasu i z tego powodu obawiam się ją nosić. Piękna prawda?
Szklana klamra i broszka z
czerwonego szkła to kolejne dodatki z lat 20 upolowane w butiku Retro Club.
Broszka mimo upływu lat świetnie komponuje się z wieloma ubraniami dużo od niej
„młodszymi” głównie żakietami i
bluzkami. Pokazuje to, że zakup takich
staroci to fajna inwestycja a na dodatek
duża satysfakcja kiedy te rzeczy dostają drugie życie i znów radują oko moje i
Wasze
Na koniec dodaję krótki filmik z charlestonem by umilić Wam
lekturę